Na czas epidemii koronowirusa:
„Obyś żył w ciekawych czasach” – mówi chińskie przekleństwo. No to żyjemy w ciekawych czasach. Przyzwyczajeni do znajomego, powtarzalnego i względnie bezpiecznego świata, konfrontujemy się z tym, co niebezpieczne i niewiadome. Rzeczywistość podąża dziś torem, który nie poddaje się naszej kontroli.

Czego się boimy. Nazwijmy to po imieniu:
1. Koronawirus czyli zagrożenie zdrowia i życia. Do końca nie wiadomo jak duże.
2. Kryzys ekonomiczno-społeczny: widma krachu, inflacji, bankructw, problemów finansowych, niewypłacalności banków, strat oszczędności, kiwają na nas zza rogu. Wielu z nas przestało zarabiać. I nie wiadomo, jak długo to potrwa i jakie będą konsekwencje.
3. Powtarzalne i znajome schematy życia zostały załamane i zmienione. Wszystko podporządkowane jest koronawirusowi, kwarantannie i stanowi zagrożenia epidemicznego.
4. W podobnej sytuacji, na taką skalę, jesteśmy pierwszy raz. Nie mamy wypracowanych wzorców postępowania i zachowania. To tak jakby nagle zacząć sie wspinać po pionowej ścianie bez asekuracji. Przed epidemią przyszłość była względnie przewidywalna. Teraz już nie.
5. Problem nie dotyczy tylko nas, jakiejś pojedynczej grupy, ale jest powszechny. Nie ma gdzie uciec. A zresztą granice są zamknięte.
Z drugiej strony:
1. Każdy kryzys jest nie tylko zagrożeniem, ale też szansą na zmianę. A tej potrzebujemy.
2. Potrafimy się szybko dostosowywać do nowych sytuacji i działać w nich.
3. Jesteśmy kreatywni. Potrafimy znajdować rozwiązania nawet w najtrudniejszych sytuacjach.
4. Na co dzień mamy w sobie pokłady wewnętrznej siły i wewnętrznych zasobów, których istnienia nawet nie podejrzewamy. Kiedy trzeba, potrafimy się zmobilizować i pozytywnie siebie zaskakiwać.
5. Ludzie zaczynają teraz myśleć i działać bardziej wspólnotowo i solidarnie.
Obecnie kluczowe jest to, to robimy z naszym strachem czy lękiem.
Pewna dawka strachu jest potrzebna, bowiem motywuje nas do działania oraz unikania ryzykownych zachowań. Jednakże, wszystko się zmienia, gdy strach czy lęk stają się zbyt duże. Jest wiele groźnych rzeczy, z którymi sobie skutecznie radzimy, o ile nie wpadamy w panikę.
Co więc możesz zrobić?
RADŹ SOBIE Z LĘKIEM. Bądź obecny i jednocześnie świadomy siebie. Jeżeli pojawiają się trudne emocje – obserwuj je, ale się z nimi nie identyfikuj. Tak by uzyskać większy dystans.
Zauważyłem, że ludzie, którzy się najbardziej boją, wprost nie mogą oderwać się od informacji nt. koronowirusa w TV i internecie. Zredukuj mocno używanie tych mediów .
Jest wiele metod odstresowywania się i odlękowywania 😉 – np. rozmowa, spacer, medytacja, ćwiczenia fizyczne, książka, muzyka, film, prace domowe, działanie, samoobserwacja, stanięcie oko w oko z własnym lękiem. Na koniec tego artykułu zamieściłem wizualizacyjne ćwiczenie odstresowujące.
POSTAWA DOROSŁEGO. Skontaktuj się z wewnętrzna dojrzałością i mądrością, która w tych czasach może nas prowadzić.
Myśl racjonalnie, samodzielnie i krytycznie. Nie ulegaj fake newsom. Informacje weryfikuj.
POCZUCIE HUMORU. Pomaga złapać dystans, oswoić strach. Ponadto umila czas, łączy ludzi. Dzięki niemu możemy popatrzeć na problem z szerszej perspektywy.
NIE MUSZĘ ZNAĆ ODPOWIEDZI NA WSZYSTKIE PYTANIA. Jest dużo niewiadomych i tak ma być. Taki czas. Planuj swoje działanie, na taki okres, jaki jest możliwy. Ale bądź gotów, by te plany zmienić i z niektórych rzeczy zrezygnować. Nie wszystko zależy od Ciebie.
Pozostań spokojny i zachowaj dystans. „Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.”
PRAKTYKOWANIE CODZIENNOŚCI. Zorganizuj swój dzień. Pomyśl co dobrego możesz zrobić. Może jest coś, co czeka na Ciebie, ale wcześniej brakowało czasu, by tym się zająć? Nie poświęcaj całego czasu na oglądanie filmów. Jeśli to możliwe chodź na spacery (raczej samotne 😉 )
Skup się na prostych czynnościach. Celebruj dzień i bądź obecny.
WSPÓLNOTA. Wspierajmy przychylność i solidarność międzyludzką. Gesty międzyludzkie mają znaczenie. Bądźmy otwarci na pomaganie innym, ale też, na tyle odważni, by gdy potrzebujemy, sięgać po pomoc. Wspólnota wzmacnia niesłychanie nas wszystkich.
ZAWIERZENIE i ZGODA NA TO, CO JEST
„Jeżeli przyjrzymy się bez uprzedzeń, jak działa Dusza, to zobaczymy, że nie my mamy i posiadamy Duszę, lecz, że Dusza nas ma i nas posiada. Że nie ona jest do naszych usług, lecz, że ona nas bierze na służbę”.
Bert Hellinger
Doświadczenie nauczyło mnie, że my, nasze życie, wraz z jego wszystkimi zdarzeniami, które się w nim dzieją, jesteśmy częścią czegoś większego. Bert Hellinger nazwał to Losem, lub ruchami Duszy, obejmującym życie wraz z całymi jego przejawami. Tak rozumiany Los jest czymś większym, co jednocześnie należy i wykracza poza nas. Jest zupełnie czymś innym, od potocznie rozumianego „ślepego losu”. Jest siłą, która nas prowadzi.
Jeśli dzieje się coś, co mnie dotyczy, a na co nie mam wpływu, mogę to przyjąć i temu się zawierzyć.
A gdy będziesz gotowy, STAŃ OKO W OKO ze swoim lękiem. Nie uciekaj. Odpuść kontrolę. Obserwuj swój lęk i zobacz, dokąd Cię doprowadzi.
========================

PSYCHOTERAPIA ONLINE
Jestem psychoterapeutą.
Jeśli:
Potrzebujesz wsparcia
Rozmowy,
Jesteś zainteresowana/y psychoterapią
… mogę Ci pomóc
501 732 110;
info@martinwalczak.pl
www.martinwalczak.pl
Zapraszam